Warszawa, Aleje Ujazdowskie 23 – miejsce akcji „Kutschera”. Pamiątkowy głaz z napisem praktycznie nieczytelnym dla przechodnia…

Franz Kutschera był austriackim ogrodnikiem i pewnie dożyłby czasów Unii Europejskiej, bo zawód miał przyjazny dla zdrowia. Niestety, wstąpił do NSDAP, potem do SS. Nie dożył 40 roku życia, bo zdaniem dowództwa AK i tak żył za długo… Kiedy 25 września 1943 przyjechał do Warszawy na stanowisko szefa SS i policji w „dystrykcie”, znany już był w Europie jako prześladowca ludności okupowanych ziem.

Kilka przykładów jego bandyckich dokonań: 16 października przy alei Niepodległości róg Madalińskiego SS-mani zamordowali 25 więźniów Pawiaka. Była to pierwsza uliczna egzekucja zakładników w Warszawie. 20 października przy nasypie wiaduktu koło Dworca Gdańskiego i przy gmachu CIWF na Bielanach zabili 30 Polaków. 22 października przy Młynarskiej 2 róg Wolskiej zabili 10 z Pawiaka. Bandycki „patrol” zastrzelił dwie Polki modlące się na miejscu zbrodni! Lista zbrodni, do końca stycznia 1944 jest długa.

Wyrok śmierci na Kutscherę zapadł w dowództwie AK. Akcję zaplanował płk August Emil Fieldorf „Nil”, dowódca Kedywu KG AK – po wojnie powieszony „w nagrodę” przez komunistów na Mokotowie (24 II 1953)! Likwidację Kutschery w Alejach Ujazdowskich (tuż przy komendzie policji!) przeprowadzili żołnierze AK z harcerskiego oddziału „Agat” – późniejszego batalionu „Parasol”. Dowódca akcji miał 22 lata… Podczas odwrotu w nurtach Wisły i na skutek odniesionych ran zginęło lub umarło czterech żołnierzy AK: Bronisław Pietraszewicz „Lot” (dowódca, wykonawca wyroku), Marian Senger „Cichy”, Kazimierz Sott „Sokół” i Zbigniew Gęsicki „Juno”.

Ich śmierć nie poszła na marne. Od połowy lutego 1944 ustał niemiecki terror na ulicach Warszawy – w takiej skali, jak za czasów Krwawego Ogrodnika. Cześć pamięci młodych bohaterów i zamordowanego Dowódcy Kedywu! Hańba niemieckim i sowieckim zbrodniarzom!

Kalendarz Polski pod redakcją Piotra Szubarczyka.